Przyszła pora na ćwiczenia ;)

Kolejne tygodnie diety za mną z naprawdę pozytywnym skutkiem. Zmiana sposobu odżywiania czyni cuda. Do tej pory codziennie rano przed pracą pokonywałem na rowerku 20-25 km celem zrzucenia zbędnych kilogramów, jednakże aktualna temperatura na dworze skutecznie zniechęciła mnie do kontynuowania tego procederu 😉

Zacząłem szukać rozwiązania pozwalającego na dalsze ćwiczenia w wyższej niż ujemna temperaturze. Najpierw poszukiwania jakiejś siłowni, w końcu doszedłem do wniosku, że lepszym wyborem w przypadku chronicznego braku czasu jaki mam ostatnio będzie zakup jakiegoś sprzętu do domu. Trochę popracowałem nad narzeczoną, bo nie było zbytnio szczęśliwa w pierwszym momencie, że ma się pojawić jakiś kawał metalu w naszym mieszkanku 😉

Kobieta przekonana, sprzęt w końcu wybrany, pora znaleźc najlepszą ofertę w necie.  Co ciekawe oferty w sklepach okazały się sporo droższe niż w pewnym portalu aukcyjnym.  Nie rozumiem polskiego podejścia do eCommerce i tego że większość ludzi daje w aukcjach ceny niższe niż we własnym sklepie internetowym – mimo, że w tym miejscu muszą bulić słoną prowizje od każdej sprzedaży. Pewnie minie jeszcze sporo czasu zanim to się unormuje i wzorem zachodu ceny w aukcjach będą wyższe niż w sklepie internetowym. Znowu dygresja mi się wkradła, ale nie mogłem się powstrzymać.

Różnica w cenie pomiędzy najniższą ofertą w porównywarce cen a tożsamą ofertą w portalu aukcyjnym sięgała 20% – przy łącznej kwocie zamówienia różnica kwotowa była ogromna. Stąd niechętnie, ale skuszony zaoszczędzonymi pieniędzmi kliknąłem w portalu aukcyjnym.

Co ciekawe firma, w której dokonałem zakupu nie dysponuje jeszcze własnym sklepem a w domenie, z jakiej wysyłali maile pojawia się tylko lakoniczny tekst zachęcający do… kupowania w portalu aukcyjnym. To strzał w stopę moim zdaniem, ale pewnie nie ogarnęli jeszcze tematu e0handlu całościowo…

 

Wracając do samego zakupu – zapłacone i dzień później dostałem wielką paczkę. Termin wysyłki expresowy jak na przedgwiazdkowy czas, za to na opakowaniu zaoszczędzili – zero stretcha czy czegokolwiek innego, po prostu oryginalne pudełko  w jakie fabrycznie zapakowano sprzęt. Do tego osoba pakująca nakleiła dowód zakupu na paczkę, tak ze każdy widział wszystko co na nim było napisane – to trochę mało profesjonalne podejście – najlepiej takie rzeczy wrzucić do paczki a nie naklejać na jej wierzch. Do tego w środku zero wypełniacza – po prostu tak jak oryginalnie zapakował to producent – zaowocowało to rysami na obudowie urządzenia bo drobne części latały sobie po wnętrzu paczki podczas transportu, a jak wiemy kurierzy średnio dbają o przesyłki, szczególnie w okresie przedświątecznym kiedy jest ich natłok.

Reasumując, mimo kilku niedociągnięć zakup okazał się trafionym, w dobrej cenie. Niesmak zostaje po opakowaniu paczki, ale jak widać chłopaki dopiero uczą się handlu internetowego, stąd dedykuję im ten wpis aby wiedzieli co poprawić w swoich paczkach.

Sam sprzęt jak narazie sprawdza się dobrze – dzisiaj wczesna pobudka zaowocowała treningiem 😉 Pewnie w pracy będą mnie mięśnie boleć, ale co tam 😉

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wysiłek fizyczny, Zakupy w necie i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Przyszła pora na ćwiczenia ;)

  1. Marcin B pisze:

    Witam,
    W ostatnim tygodniu dokonałem zakupu roweru w tym sklepie internetowym. Po dostaniu przesyłki i próbach złożenia roweru okazało się, że oś przedniego koła jest za wąska i nie pasuje do widełki. Od razu skontaktowałem się ze sklepem i Pani rozmawiająca ze mną nawet nie wspomniała o zwrocie bądź jakiejkolwiek pomocy. Gdy zacząłem nasikać to krótko powiedziała by sobie radzić samemu bo zwrotów to nie przyjmują, a taka usterka się jeszcze nigdy nie trafiła. Dodała jeszcze by znaleźć serwis i żeby zobaczyli okiem fachowca co nie gra. No i oczywiście wyjątkowym trafem serwis odkrył to samo co ja:) Za wymianę ośki zapłaciłem z własnej kieszeni. Po kolejnym telefonie Pani powiedziała, że nie zapłaci za wymianę bo nie będzie komuś nic fundować. Na koniec jednak kazała odesłać koło w celu wymiany ośki, ale już było za późno ponieważ została zmieniona.
    Teraz żałuję że nie zalicytowałem tego roweru przez Allegro ponieważ z przyjemnością postawił bym im swój pierwszy negatyw.

    Koniec końców rower jeździ jak trzeba, ale niesmak pozostaje:/

    Nie dajcie się tak jak JA.

Dodaj komentarz