Weltbild.pl – książki i różne różności

Kolejną częścią gwiazdkowych prezentów są jak zawsze książki. Jako, że przyłączyłem się do bojkotu pewnego dużego sklepu z książkami postanowiłem poszukać gdzie indziej. Jedna nieprzespana noc i wiedziałem już jakich tytułów mam szukać ? nie było to łatwe biorąc pod uwagę upodobania czytelnicze obdarowywanych, ale udało się 😉

Tytuły już mam, teraz pozostaje znaleźć jakąś fajną księgarnię gdzie kupię te książki. Pierwszy problem – w żadnej z nich nie ma wszystkich pozycji na wirtualnych półkach, czyli nie mogę liczyć na jeden koszt wysyłki. Dodając do każdej książki dodatkowy koszt w postaci wysyłki końcowy rachunek wyjdzie wyższy niż zakupy w stacjonarnej księgarni jakich multum w każdym mieście. Powszechnym sposobem stosowanym nie tylko w e-księgarniach ale i w pozostałych e-sklepach jest sprzedawanie towaru, którego nie ma się fizycznie w magazynie. Owocuje to tym, że po zamówieniu i nie daj Boże opłaceniu dostajesz maila albo telefon, że tego i tego nie ma i może będzie za kilka dni/tygodni.

Niestety i tym razem m się to zdarzyło, ale nie odpuściłem i szukałem dalej. Kiedy już byłem prawie pewny, że niestety zamówienia trzeba podzielić między co najmniej 2 e-księgarnie przypomniała mi się ostatnia reklama z TV z Martyną Wojciechowską – reklama Paczkomatów (swoją drogą świetny wynalazek, który zapewne kiedyś opisze bo bardzo mi się to podoba). W tejże reklamie Martyna reklamowała zakupy w sklepie Weltbild.pl. Wcześnie zupełnie mi to do głowy nie przyszło, ale tracąc nadzieję, że znajdę wszystkie książki w jednym miejscu trafiam właśnie do tego sklepu. Miłe zaskoczenie, ponieważ wszystkie tytuły były na półce i można je było zamówić, do tego dwie z książek były w promocji – cena rzeczywiście powalała w stosunku nawet do najtańszych księgarni w necie.

Nie tracąc czasu książki szybko wylądowały w koszyku, klikam podsumowanie zamówienia  a tu kolejna niespodzianka. W nawiązaniu do kampanii w TV: jeśli wybierzesz paczkomaty masz dostawę za free! Gębą mi się od razu uśmiechnęła i to podwójnie bo mogłem zapłacić e-przelewem (nienawidzę przyklepywania danych do przelewu) i  to bez dodatkowej prowizji co niestety ostatnio jest coraz częściej stosowane przez sklepy internetowe.  Mały zonk po drodze, bo coś poszło nie tak i zablokowało mi płatność. Telefon na infolinie, Pani odblokowała i po chwili przyszedł mail o przyjęciu zamówienia i potwierdzenie płatności.

W mailu tym doczytałem, że termin wysyłki to aż 5 dni – rzadko spotykane w dzisiejszych czasach, ale podejrzewam, że sukces ich delikatnie zaczął przerastać i po prostu nie wyrabiają się z realizacją zamówień przed gwiazdką.

Po kilku dniach dostałem SMS, że paczka czeka w wybranym przeze mnie paczkomacie.  Jako, że to był akurat dzień pełny roboty mogłem tam podjechać dopiero po 23 (i za to uwielbiam paczkomaty, że mogę sobie w nocy jechać i odebrać paczkę, bez kolejek i oglądania min Pań z pocztowego okienka). W domu rozpakowałem paczkę, wszystko było jak należy. Zaskoczył mnie brak paragonu w przesyłce – szczególnie od tak dużego koncernu, ale znając życie pewnie jako duży koncern wiedzą jak to obejść 😉

Reasumując, zakupy bardzo miłe, obsługa pomocna i rzetelna, paczka dobrze zapakowana. Jedyny minus to 5 dniowy termin realizacji, ale można na to przymknąć oko biorąc pod uwagę przedświąteczny tłok we wszystkich sklepach – przynajmniej się do tego przyznają a nie piszą o 24 godzinach wysyłając paczki kilka dni później.

Zapewne powiecie: zamienił stryjek siekierkę na kijek i zamiast kupić w małej księgarni kupiłem w kolejnym kolosie, ale co zrobić, skoro jako jedyni mieli wszystko na stanie a do tego w świetnej cenie? Małe sklepy trzeba jak najbardziej wspierać, ale ściemnianie o dostępności towaru jest tak powszechne, że za chwilę stanie się normalnością…

Ten wpis został opublikowany w kategorii filmy/muzyka/książki i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Weltbild.pl – książki i różne różności

  1. dd pisze:

    rachunek miałeś doklejony do kartonika, w który były opakowane książki 🙂 – wiem bo sama właśnie zamówiłam u nich ostatnio książki, a paczkomaty oczywiście wg mnie tez są super sprawą.

  2. spyro pisze:

    To nie żaden rachunek a zwykły wydruk podsumowujący zamówienie. Powinien być jakiś paragon bądź fakturka – nie wierzę, ze nie dają takowych pewnie mają sposób aby to obejść 😉

Dodaj komentarz